Województwo Kujawsko-Pomorskie - Mam dla kogo pracować!

130 sztuk bydła, w tym 60 krów mlecznych, pięćset tysięcy litrów produkowanego rocznie mleka – charakterystyka pani gospodarstwa jest imponująca. Czy produkcja mleka to dziś dobry interes?

Uważam, że tak. Jest opłacalna - to jedna z najbardziej opłacalnych produkcji rolniczych – a przy tym stabilna. Na przykładzie mojego gospodarstwa, po poczynionych inwestycjach, mogę to stwierdzić z całą pewnością. Dobrze prosperujące gospodarstwa zapewniają mieszkańcom wsi godne życie. W mojej wsi jest kilka takich prężnie działających gospodarstw, które dzięki inwestycjom i powiększaniu produkcji nie stanęły w miejscu.

Obowiązki zawodowe łączy pani z poważnymi obowiązkami rodzicielskimi – jest pani mamą szóstki dzieci. Czy bycie matką i jednocześnie osobą aktywną zawodową jest na wsi trudniejsze niż w mieście?

Mój najstarszy syn, 28-letni Marcin, skończył historię na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Mariusz (24 lata) studiuje rolnictwo na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy. Paulina (18 lat) to tegoroczna maturzystka Liceum Ogólnokształcącego w Rypinie. 15-letni Kamil jest obecnie w trzeciej klasie gimnazjum. Najmłodsi - Kacper (9 lat) i Karol (6 lat) - to uczniowie Szkoły Podstawowej w Trąbinie. Wszystkie nasze dzieci angażują się w sprawy gospodarstwa. Córka pomaga mi pracach domowych, natomiast chłopcy udzielają się przy pracy w obejściu. Jestem szczególnie dumna z tego, że dzieci dobrze się uczą. Każde z nich ma jakieś własne zainteresowania, ale w każdej wolnej chwili starają się nam pomóc, zawsze są chętni do pracy. Bardzo chciałabym, żeby w przyszłości każde z nich miało swój wymarzony zawód. Z tym wiążę największe rodzicielskie nadzieje.

Połączenie ról matki i kobiety aktywnej zawodowo jest trudne, niezależnie od środowiska w którym się żyje. Na wsi częściej funkcjonują rodziny wielopokoleniowe, przy wychowywaniu dzieci można więc liczyć na pomoc rodziców. W moim przypadku mogłam liczyć na pomoc nieżyjącej już mamy, która zawsze chętnie mnie wspierała.

Patent na płynne łączenie obu ról? Nie ma nic takiego! Mnie do wysiłku motywuje moja liczna rodzina i świadomość, że mam dla kogo pracować. Sądzę też, że jeżeli jest się zdrowym i optymistycznym człowiekiem, można pogodzić wiele ról.

Jak z perspektywy Dobrego i pani doświadczeń można ocenić jakość życia na kujawsko-pomorskiej wsi?

Życie na wsi ma wiele zalet, choćby to, że mieszka się w ciszy i malowniczym krajobrazie, ze świeżym powietrzem za oknem. Ludzie są mili i przyjaźni. Każdy kto ma pracę jest zadowolony. Na wsi bardziej niż w mieście kultywowane są staropolskie tradycje. Ich pielęgnowanie to w dużej mierze domena ochotniczych straży pożarnych i kół gospodyń wiejskich. Problemy to między innymi utrudniony dostęp do kultury. Żeby z niej korzystać, żeby móc rozwijać się w tym kierunku wciąż trzeba dojechać do większego miasta.

TA STRONA UŻYWA COOKIE